Przedstawiam murzynka, który w zasadzie mógłby robić za piernik, gdyby miał w sobie miód. Ratują go jednak przyprawy korzenne, dlatego pałaszując go można się prawie poczuć jak w Święta :)
Murzynek piernikowy z czekoladą
Przepis (nieco go zmodyfikowałam) zaczerpnęłam od Dorotki z Moich Wypieków; http://mojewypieki.blox.pl/2009/07/Ciasto-piernikowe-z-czekolada.html
- 2 jajka
- 100 ml oleju
- 1 szklanka mleka (dałam zwykłe mleko, może być też zsiadłe, lub maślanka/kefir)
- 250 g mąki pszennej
- 150 g cukru
- 3 czubate łyżki kakao
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 3/4 słoiczka dżemu malinowego (lub powideł śliwkowych)
- 50 g posiekanych suszonych śliwek
- 3 łyżeczki przyprawy korzennej
- 100 g posiekanej gorzkiej czekolady
Zmiksować jajka, olej i mleko. W osobnej misce wymieszać mąkę z sodą, przyprawą korzenną i kakao. Dodać do płynnych składników i zmiksować na gładką masę. Dodać dżem, czekoladę i śliwki, wymieszać. Przelać ciasto do wysmarowanej tłuszczem formy (piekłam w prostokątnej foremce 20x30 cm) i piec w 175 stopniach przez około 40-50 minut do suchego patyczka.
0 komentarze:
Prześlij komentarz