Owsianki to jeden ze smaków mojego dzieciństwa. Pożeranie tych ciasteczek było nieodłącznym elementem wizyt u cioci, miała je absolutnie zawsze. Troszkę je zmieniłam poprzez dodanie odrobiny cukru migdałowego. Może owsianki nie należą do missek fotogeniczności, ale spokojnie mogłyby stawać w szranki do tytułu missek pyszności!
Owsianki
- 1 (u mnie niecała) szklanka cukru
- 1 łyżeczka cukru migdałowego
- 3 łyżki ciemnego kakao
- pół kostki margaryny
- kilka łyżek mleka (dałam 6)
- 3 szklanki płatków owsianych (u mnie górskie); właściwie to daję je "na oko"
W rondelku wymieszać cukry, kakao i mleko. Dodać margarynę i gotować na małym ogniu aż się rozpuści. Wtedy wsypać płatki i gotować jeszcze kilka minut. Wykładać łyżką na talerz i odczekać kilka-kilkanaście minut. Zajadać i wspominać dzieciństwo :)
2 komentarze:
Uwielbiam owsianki:))robię trochę inaczej, bo wylewam masę do naczynka, następnie stężoną kroję w kostkę:))
Andzio-35, też znam taki sposób na owsianki o jakim piszesz :) Chciałam, żeby moje były jednak okrąglutkie i wyglądały jak "ciocine" :) Pozdrawiam!
Prześlij komentarz