Piernik-nie-piernik

30 lis 2009

Przedstawiam murzynka, który w zasadzie mógłby robić za piernik, gdyby miał w sobie miód. Ratują go jednak przyprawy korzenne, dlatego pałaszując go można się prawie poczuć jak w Święta :)

Murzynek piernikowy z czekoladą

Przepis (nieco go zmodyfikowałam) zaczerpnęłam od Dorotki z Moich Wypieków; http://mojewypieki.blox.pl/2009/07/Ciasto-piernikowe-z-czekolada.html

  • 2 jajka
  • 100 ml oleju
  • 1 szklanka mleka (dałam zwykłe mleko, może być też zsiadłe, lub maślanka/kefir)
  • 250 g mąki pszennej
  • 150 g cukru
  • 3 czubate łyżki kakao
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 3/4 słoiczka dżemu malinowego (lub powideł śliwkowych)
  • 50 g posiekanych suszonych śliwek
  • 3 łyżeczki przyprawy korzennej
  • 100 g posiekanej gorzkiej czekolady

Zmiksować jajka, olej i mleko. W osobnej misce wymieszać mąkę z sodą, przyprawą korzenną i kakao. Dodać do płynnych składników i zmiksować na gładką masę. Dodać dżem, czekoladę i śliwki, wymieszać. Przelać ciasto do wysmarowanej tłuszczem formy (piekłam w prostokątnej foremce 20x30 cm) i piec w 175 stopniach przez około 40-50 minut do suchego patyczka.

Sernik korzenno-pomarańczowy

28 lis 2009

Dawno nie gościł u mnie sernik. Ten wtargnął do mnie zaproszony, szybko, po królewsku się rozgościł, bowiem jego cudowny korzenno-pomarańczowy, świąteczny zapach wypełniał każdy kąt mojego mieszkania i nie pozwalał o sobie zapomnieć. Nie sposób zapomnieć także jego smaku - rozpływające się w ustach genialne połączenie pomarańczy i przypraw korzennych. Moja kolejna propozycja na Korzenny Tydzień organizowany przez Ptasię z bloga Coś Niecoś, a także na Cytrusowy Weekend, któremu przewodzi Tatter z bloga Palce Lizać.


Sernik korzenno-pomarańczowy

Przepis znalazłam u Liski, zmieniłam trochę proporcję, zeby mozna go było upiec w większej tortownicy; http://whiteplate.blogspot.com/2008/11/puszysty-sernik-na-piernikowym-spodzie.html


SPÓD:

  • 225 g korzennych, kruchych ciastek (lub innych, np. digestive)
  • 75 g stopionego masła
  • 3 łyżeczki przyprawy do piernika jeśli nie używamy korzennych ciastek

Ciasteczka drobno pokruszyć w malakserze lub za pomocą tłuczka do mięsa. Wymieszać ze stopionym masłem i przyprawą do piernika.Spód i boki tortownicy o średnicy 23 cm wyłożyć folią aluminiową. Przelać masę i wstawić do lodówki na pół godziny.

MASA SEROWA:

  • 750 g sera (u mnie kremowy serek President)
  • 180 g cukru pudru
  • 4 jajka
  • 2 łyżki świeżo startej skórki pomarańczowej
  • 1 łyżeczka przyprawy do piernika
  • 1 i 1/2 czubatej łyżki budyniu waniliowego
  • 1 cukier z prawdziwą wanilią

Ser utrzeć z cukami i skórką pomarańczową na gładką masę. Wbijać pojedynczo jajka, dokładnie miksując przed dodaniem następnego. Dodać przyprawę do piernika i budyń, krótko zmiksować. Masę wylać na schłodzony spód ciasteczkowy. Piec w 180 stopniach przez 45-50 minut (proponuję przykryć wierzch sernika folią aluminiową - pozostanie biały).

POLEWA JOGURTOWO-POMARAŃCZOWA:

  • 150 ml jogurtu naturalnego (u mnie - jogurt grecki)
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 1 łyżka świeżo startej skórki pomarańczowej
  • 1 łyżka świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy

Składniki polewy wymieszać. Wyjąć sernik z piekarnika, delikatnie i równomiernie rozprowadzić polewę i piec jeszcze 12-15 minut. Studzić sernik w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami. Po wystudzeniu wstawić na kilka godzin (najlepiej na całą noc) do lodówki.

Posypałam sernik mielonym kardamonem, można też użyć gałki muszkatałowej.


Cinnamon & almond bread

25 lis 2009

Bardzo aromatyczne, lekkie ciacho, na gryza, albo dwa (albo pięć :) ). Smakowite połączenie cynamonu i migdałów. I mój ukochany ekstrakt waniliowy... Oto moja kolejna propozycja na Korzenny Tydzień.

Cinnamon & almond bread


Inspirowane przepisem na Cinnamon and Coconut Bread z bloga Kasi-Gotuję bo lubię, http://gotowaniecieszy.blox.pl/2009/08/Cinnamon-Coconut-Bread.html

  • 2 jajka
  • 200 g brązowego cukru (u mnie ciemny brązowy muscovado)
  • 1 łyżka ekstraktu waniliowego
  • 300 ml mleka
  • 350 g mąki
  • 100 g mielonych migdałów
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 80 g stopionego masła

Jajka ubić z cukrem. Mleko wymieszać z wanilią i dodać do masy jajecznej. Miksować. Mąkę wymieszać z migdałami, cynamonem i proszkiem do pieczenia i stopniowo dodawać do masy cały czas miksując. Dodać ostudzone masło. Wylać ciasto do natłuszczonej keksówki o wymiarach 10x30 cm. Piec 1 godzinę w 175 stopniach (sprawdzić patyczkiem czy jest suche).

Arroz con leche

24 lis 2009

Hiszpański deser na korzenny tydzień. Zachwycił mnie podczas pierwszego pobytu w Hiszpanii, podczas drugiego pobytu nie odpuściłam żadnej okazji do jego zjedzenia.
Ryż gotowany na mleku. Deser niby prosty jak barszcz, ale dzięki aromatycznym dodatkom (cynamon! skórka cytryny! skórka pomarańczy! ekstrakt waniliowy! wanilia!) staje się niezwykły. Czego chcieć więcej na pochmurne jesienne popołudnie?

Arroz con leche


Przepis pochodzi z tej strony: http://delicatessen-world.blogspot.com/2008/09/arroz-con-leche.html

  • pół litra mleka (w oryginale 1 litr, jednak ja wolę mniejszą ilość mleka)
  • 110 g ryżu
  • 150 g cukru
  • ziarenka wyskrobane z laski wanilii
  • 1 laska cynamonu
  • skórka z 1 cytryny
  • skórka z połowy pomarańczy
  • łyżeczka ekstraktu waniliowego (dałam od siebie)
  • cynamon zmielony

Mleko z laską cynamonu i skórkami cytrusowymi doprowadzić do wrzenia, następnie wsypać ryż. Gotować na małym ogniu przez około 25 minut. Dodać cukier, ziarenka wanilii i ekstrakt waniliowy i mieszać aż cukier się rozpuści. Wyłożyć deser do miseczek (podane składniki są na 2 porcje) i posypać mielonym cynamonem.



Ciasto zasługujące na swoją nazwę..

22 lis 2009

.. nazywa się bowiem Pychotka. Znane jest także jako Pani Walewska, ale uważam, że Pychotka lepiej pasuje. Bo pyszna jest i tyle! :) Wymaga trochę pracy ale efekt jest zachwycający. Na szczególne okazje - takie jak moja dzisiejsza uroczystość, lub na codzień - na chandrę, na pogodę, na wszystko. Koniecznie polecam!

Pychotka (Pani Walewska)


Dziękuję pięknie Dorotce z Moich Wypieków za wspaniały przepis, który pozwolę sobie zacytowac: http://mojewypieki.blox.pl/2009/10/Pani-Walewska-Pychotka.html

Kruche ciasto:

  • 500 g mąki pszennej (3 szklanki minus 1 łyżka)
  • półtora łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół szklanki cukru pudru
  • 200 g masła bądź margaryny
  • 6 żółtek
Wszystkie składniki wyrobić a powstałe ciasto podzielić na pół, każdą połowę zagnieść w kulę i schłodzić w lodówce (ciasto jest bardzo kruche, moje siedziało w lodówce około 2 godziny).
Beza:
  • 6 białek
  • półtora szklanki drobnego cukru do wypieków lub cukru pudru
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Białka ubić na sztywno i następnie stopniowo i powoli dodawać cukier. Na koniec wmieszać delikatnie mąkę ziemniaczaną.
Ponadto:
  • 450 g dżemu z czarnej porzeczki
  • 120 g płatków migdałowych
Formę (Dorota proponuje wymiary 25x33 cm, moja miała 23x36 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Jedną część ciasta wyłozyć na spód i wyrównać. Posmarować połową dżemu i wyłożyć połowę masy bezowej. Na masę bezową wysypać połowę płatków migdałowych. Piec w 175 stopniach przez 40 minut. Tak samo postąpić z druga częścią ciasta. Nie mam dwóch takich samych form, więc piekłam jeden placek po drugim. Wtedy najlepiej drugą masę bezową przygotować bezpośrednio przez pieczeniem drugiego placka. Po upieczeniu placki ostudzić.
Masa:
  • 2 szklanki mleka (500 ml)
  • 3 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 2 żółtka
  • 3 łyżki cukru
  • 16 g cukru migdałowego
  • 150 g masła (Dorota podaje 200 g)
  • kilka kropel aromatu migdałowego
Jedną szklankę mleka zagotować z cukrami. Drugą zmiksować z żółtkami i mąkami i wlać do gotującego się mleka. Zagotować cały czas mieszając. Przykryć folią spożywczą i ostudzić. Miękkie masło utrzeć na puch i stopniowo dodawać ostudzony budyń. Miksować. Dodać aromat migdałowy i zmiksować.
Gotowe, ostudzone placki przełożyć masą kremową i schłodzić minimum 3 godziny w lodówce (schłodzone lepiej się kroją).

Chlebek niedzielny

21 lis 2009

Na niedzielne śniadanie (lub podwieczorek) proponuję chlebek bananowy z żurawinami, suszonymi śliwkami i czekoladą. Bogatszy od dzisiejszego śniadaniowego chlebka (http://cocinademarta.blogspot.com/2009/11/jutro-sobota.html), bo przecież niedziela zasługuje na bardziej uroczystą oprawę. Uroczystą i przepyszną!

Chlebek bananowy z żurawinami, śliwkami i czekoladą

Przepis pochodzi (znów :)) z Moich Wypieków: http://mojewypieki.blox.pl/2007/05/Bananowy-bochenek-z-zurawinami-orzechami-i.html

  • 150 g rozpuszczonego masła
  • 175 g mąki
  • 150 g jasnego brązowego cukru
  • 2 jajka
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki sody oczyszczonej
  • 3 duże lub 4 mniejsze rozgniecione banany
  • 100 g posiekanej mlecznej czekolady
  • ok 70 g suszonych żurawin
  • ok 50 g suszonej śliwki posiekanej na małe kawałeczki

Masło zmiksować z cukrem na gęstą masę. Wbijać pojedynczo jajka nadal ubijając. Dodać banany, czekoladę, śliwki i żurawinę. Wymieszać. W osobnej misce wymieszać mąkę z proszkiem i sodą i dodać do masy maślano-jajecznej i dokładnie wymieszać do połączenia składników. Wyłożyć masę do natłuszczonej formy (piekłam w keksówce o wymiarach 30 cm x 10 cm). Piec w 170 stopniach przez około 50 minut (do suchego patyczka).

Jutro sobota..

20 lis 2009

.. będzie więc czas by delektować się pysznym śniadaniem, którym z powodzeniem może stać się ten chlebek. Nie trzeba go niczym smarować, wystarczy mu towarzystwo świeżo zaparzonej kawy. Miłego weekendu!

Chlebek jabłkowo-cynamonowy

Inspirowany przepisem Liski: http://whiteplate.blogspot.com/2008/02/chlebki-bananowo-cynamonowe.html

  • 1 i 1/2 szklanki mąki
  • pół szklanki mielonych migdałów (lub orzechów)
  • 140 g miękkiego masła
  • pół szklanki cukru pudru
  • 1 jajko
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1/3 szklanki maślanki lub jogurtu
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1 jabłko obrane ze skórki i pokrojone w plasterki
  • łyżka jasnego brązowego cukru oraz łyżka cynamonu do posypania

Zmiksować masło z cukrem. Dodać jajko, miksować. Wsypać mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia i cynamonem, oraz mielone migdały. Wymieszać (lub zmiksować na najwolniejszych obrotach). Dodać maślankę/jogurt i wymieszać (nie miksować!). Masę wyłożyć do formy wysmarowanej tłuszczem (moja keksówka miała wymiary 16 cm x 8cm). Na wierzch ułożyć plasterki jabłek i posypać je brązowym cukrem i cynamonem. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec około 40 minut (piekłam trochę dłużej). Sprawdzić patyczkiem czy jest upieczone.

Zapachniało dziś Świętami..

19 lis 2009

..a to za sprawą piernikowych biscotti. Ich zapach wypełnił każdy kąt i przypominał o tym, że już za miesiąc będę dekorować choinkę i pakować prezenty, którymi z powodzeniem mogą stać się te pyszne sucharki. Proponuję więc zaparzyć kawę, wziąć do ręki biscotti i zastanawiać się co komu sprezentować na Święta..

Piernikowe biscotti

Oryginalny przepis Dorotus76 znajduje się tu: http://mojewypieki.blox.pl/2009/11/Piernikowe-biscotti.html. Ja wprowadziłam kilka modyfikacji.

Składniki na 1 chlebek (ok. 14 biscotti).

  • 1 duże jajko lub 2 mniejsze
  • 1 szklanka i 1 łyżka mąki pszennej
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • pół szklanki ciemnego brązowego cukru (dałam muscovado)
  • garść posiekanej suszonej moreli
  • garść posiekanej suszonej śliwki
  • garść suszonej żurawiny
  • 3 łyżki miodu (u mnie wielokwiatowy i gryczany)
  • 1 łyżeczka zmielonego imbiru
  • 1 łyżeczka kardamonu
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • szczypta gałki muszkatałowej

W misce wymieszać mąkę, proszek, sodę, cukier i przyprawy. W drugiej misce wymieszać jajko z miodem. Dodać do suchych składników i dokładnie wymieszać. Wsypać morele, śliwki i żurawinę, wymieszać. Rękami obsypanymi mąką uformować z masy płaski chlebek i ułożyć go na blaszce wysypanej mąką. Piec 30 minut w 180 stopniach (wierzch powinien lekko popękać). Wyjąć i odstawić na 10 minut do wystygnięcia. Nożem z piłką pokroić chlebek na 1 cm kromeczki (skośnie). Ułożyć je płasko na blaszce i piec 10-15 minut w 180 stopniach (w połowie pieczenia przewrócić na drugą stronę). Wystudzić na kratce.

Babka z letalną dawką wanilii

17 lis 2009

Puszyste, błyskawiczne w przygotowaniu, zawsze się udają i każdemu smakują. O kim (a raczej o czym) mowa? O babkach oczywiście! Zaraz za sernikami to moje ulubione wypieki. Cenię prostotę, a babki, pozbawione mas, polew, galaretek, posypek itp., to jej kwintesencja. Ta babka - piaskowa, z pyszną, potrójną dawką wanilii. Jedna z moich ulubionych. Polecam!

Babka piaskowa z letalną dawką wanilii

Troszkę zmodyfikowany przepis Agnieszki z Kuchni na Atlantykiem: http://www.kuchnianadatlantykiem.com/2009/04/babka-z-letalna-dawka-wanilii.html

  • 5 jajek
  • 2/3 szklanki cukru
  • cukier z prawdziwą wanilią (używam Kotanyi)
  • 200 g stopionego masła
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 150 g mąki
  • 100 g budyniu waniliowego
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Jajka utrzeć z solą i cukrami na puszystą masę. Dodawać powoli masło i ekstrakt waniliowy i nadal ubijać. Wsypać mąkę wymieszaną z budyniem i proszkiem do pieczenia, wymieszać na niskich obrotach miksera (lub łyżką). Wyłozyć do natłuszczonej formy na babkę z kominkiem, o średnicy 23 cm (piekłam z połowy porcji w keksówce 16 cm x 8 cm). Piec w 170 stopniach 45-50 minut (sprawdzić patyczkiem).

Babka jogurtowo-migdałowa...

15 lis 2009

...z rodzynkami. Bielutka, pulchniutka, po prostu babkowata! :)

Babka jogurtowo-migdałowa z rodzynkami



  • 450 g mąki
  • 225 g jogurtu naturalnego
  • 200 g cukru
  • 150 ml oleju
  • 4 jajka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • pół opakowania (8 g) cukru migdałowego
  • rodzynki (ilość według uznania)

Miksować kilka minut jajka z cukrami. Dodać olej, jogurt, przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i rodzynki, wymieszać (nie miksować!). Piec 50-60 minut w 180 stopniach w okrągłej formie z kominkiem o średnicy ok. 23 cm (piekłam z połowy porcji w keksówce 16cm x 8 cm).

Ciasteczka nad ciasteczkami

14 lis 2009

Przedstawiam moje ulubione ciasteczka (a właściwie ciacha). Niesłychanie chrupiące, z pysznymi czekoladowo-kokosowymi drażami, które rozpływają się w ustach (a nie w dloni :)). Muszę wykazywać się wielkim samozaparciem, żeby nie pożreć calej surowej masy a potem wszystkich upieczonych już ciasteczek.

Ciastka z drażami czekoladowo-kokosowymi


Przepis znalazłam u Dorotus76, z tymże m&m'sy zastąpiłam drażami; http://mojewypieki.blox.pl/2008/04/Ciastka-z-mms.html

  • 220 g miękkiego masła
  • 1 szklanka brązowego cukru (dałam pół na pół ciemny i jasny cukier muscovado)
  • pół szklanki białego cukru (u mnie ok. 1/4 szklanki)
  • 2 i 1/4 szklanki mąki
  • 2 jajka
  • 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka soli (dałam pół)
  • ok. 400 g draży czekoladowo-kokosowych (lub orzeszków m&m's)

Utrzeć masło z cukrami. Dodać jajka, ekstrakt waniliowy i dalej ucierać. Wmieszać suche składniki i zmiksować. Wrzucić połowę draży i wymieszać. Formować kulki wielkości orzecha włoskiego (masa jest bardzo klejąca więc pomagałam sobie maczając dłonie w wodzie), wykładać na blaszkę (w dość dużych odstępach) i lekko spłaszczać. Powtykać w ciastka drugą połowę draży. Piec około 10 minut w 180 stopniach. Ciastka muszą stwardnieć, więc odczekać chwilę przed zdjęciem z blachy. Studzić na kratce.

Quesada pasiega

12 lis 2009

Skoro nazwałam swój blog w języku hiszpańskim, wypadałoby piec hiszpańskie ciasta. Inauguruję więc cykl wypieków z tego wspaniałego kraju tym oto ciastem: Quesada Pasiega. Quesada to ciasto typowe dla regionu Cantabria, w którym spędziłam na pracy i wypoczynku całe lato 2007. Bardzo rośnie podczas pieczenia, by potem opaść i utworzyć charaterystyczne dziurki. Zapamiętałam hiszpańską quesadę jako bardzo, bardzo słodką, dlatego w moim wypieku zredukowałam dość znaczenie ilość cukru. Jest bardzo cynamonowa, lekko cytrusowa, dość zbita i ciężka, idealna na chłodne wieczory. Pyszna! Zapraszam!!

Quesada pasiega

Przepis pochodzi z tej strony: http://delicatessen-world.blogspot.com/2008/04/quesada-pasiega.html

  • 1 kg kremowego sera (w oryginale użyto hiszpańskiego queso fresco burgos, ja zastąpiłam go kremowym Presidentem)
  • 300 g cukru pudru (dałam 150 g)
  • 125 g mąki
  • 50 g brandy (pominęłam, nie lubię alkoholu w wypiekach)
  • 2 jajka
  • skórka otarta z cytryny
  • pół łyżeczki cynamonu
  • masło i cynamon do wysmarowania formy
  • cukier puder do dekoracji

Rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Formę (użyłam tortownicy o średnicy 23 cm) wysmarować masłem i wysypać cynamonem.

Zmiksować ser, brandy, jajka, skórkę cytrynową i cynamon aż do uzyskania jednolitej masy. Wtedy dodać cukier, miksować dalej. Wsypać przesianą mąkę i ponownie zmiksować. Wyłożyć masę do formy i piec około 50 minut, sprawdzić patyczkiem.

Bułeczki zamiast rogali

11 lis 2009

Przejadłam się wczoraj rogalami świętomarcińskimi. Dziś nie mogę patrzeć nie tylko na rogale ale też w ogóle na słodycze. Chciałam jednak wykorzystać wolny dzień i coś upiec. Stanęło więc na tych smacznych bułeczkach z siemieniem lnianym. Polecam gorąco, bo są proste, ciekawe w smaku i podobno długo zachowują świeżość.

Bułeczki z mielonym siemieniem lnianym


Przepis AgusiH z forum CinCin; http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=163

Na 16 bułeczek:

  • 1/2 - 3/4 szklanki mleka
  • 1/2 szklanki wody
  • 3 łyżki miodu
  • 1 duże jajko
  • 1 i 1/2 łyżki stopionego masła
  • 2 i 1/4 szklanki mąki pszennej
  • 1 i 1/4 mąki pszennej razowej
  • pół szklanki siemienia lnianego
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 i 1/3 łyżeczki drożdży instant

  • do posmarowania bułeczek: 1 jajko oraz ziarenka (u mnie otręby owsiane, siemię lniane oraz płatki owsiane górskie)

Drożdże rozpuścić w 1/3 szklanki ciepłego (nie gorącego) mleka i wymieszać z miodem i 2 łyżkami mąki. Odstawić na 15 minut. Do miski przesiać resztę mąk, siemię lniane, mieszankę drożdżową, ciepłą wodę, resztę mleka, sól i jajko. Wyrabiać ciasto a pod koniec wyrabiania dodać tłuszcz. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1 godzinę (ciasto ma podwoić swą objętość).

Podzielić ciasto na 16 kawałków, uformować kulki i ułożyć na blaszce wysypaną maką lub wyłożoną papierem do pieczenia. Przykryć lnianą ściereczką i odstawić na pół godziny w ciepłe miejsce do napuszenia. Posmarować jajkiem i posypać ziarenkami. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20 minut.

"Rogalów jak mrówków"

10 lis 2009

Przez sekundę zastanawiałam się czy może nie upiec w tym roku rogali świętomarcińskich. Wystarczyła jednak chwila namysłu i jakże sensowne pytanie: Po co? Skoro za każdym rogiem mogę kupić coś tak fantastycznego:

Zjadłam dziś półtora (w tym jednego w tramwaju wracając z pracy. Chciałam go dowieźć do domu ale nie podołałam). A jutro też jest dzień :)

Pierniczki: odcinek drugi

9 lis 2009

Zagniotłam dziś drugą partię ciasta na pierniczki Aganiok z tego przepisu: http://cocinademarta.blogspot.com/2009/10/pierniczki-epilog.html, z tymże dziś zamiast skórki pomarańczowej dodałam suszone daktyle, a 1 szklankę białego cukru zastąpiłam ciemnym brązowym cukrem muscovado pomijając tym samym łyżkę kakao. Ciasto jest mniej słodkie od tego poprzedniego, co bardzo mi odpowiada. Darowałam sobie jego fotografię, bo znów wygląda jak nie powiem co ;) Pozwolę sobie jednak zamieścić zdjęcie mojej własnej mieszanki przypraw do piernika. Przygotowałam ją latem, żeby się "przegryzła" i to było dobre posunięcie - jest niezwykle aromatyczna.

Domowa przyprawa do piernika

Zaczerpnięta z wspaniałego bloga Tatter-Palce Lizać: http://palcelizac.blogspot.com/2009/11/zanim-rozpocznie-sie-piernikowe.html

  • 50 g cynamonu
  • 50 g kardamonu
  • 15 g mielonych goździków
  • 15 g mielonego imbiru
  • 10 g ziela angielskiego
  • 10 g świeżo startej gałki muszkatołowej
  • 8 g pieprzu (dałam pieprz cytrynowy Kotanyi)
  • 1 liść laurowy, połamany
  • szczypta soli

Powrót do dzieciństwa

8 lis 2009

Owsianki to jeden ze smaków mojego dzieciństwa. Pożeranie tych ciasteczek było nieodłącznym elementem wizyt u cioci, miała je absolutnie zawsze. Troszkę je zmieniłam poprzez dodanie odrobiny cukru migdałowego. Może owsianki nie należą do missek fotogeniczności, ale spokojnie mogłyby stawać w szranki do tytułu missek pyszności!

Owsianki


  • 1 (u mnie niecała) szklanka cukru
  • 1 łyżeczka cukru migdałowego
  • 3 łyżki ciemnego kakao
  • pół kostki margaryny
  • kilka łyżek mleka (dałam 6)
  • 3 szklanki płatków owsianych (u mnie górskie); właściwie to daję je "na oko"

W rondelku wymieszać cukry, kakao i mleko. Dodać margarynę i gotować na małym ogniu aż się rozpuści. Wtedy wsypać płatki i gotować jeszcze kilka minut. Wykładać łyżką na talerz i odczekać kilka-kilkanaście minut. Zajadać i wspominać dzieciństwo :)

Sernikobrownies z malinami

7 lis 2009

Myślę, że nie trzeba nic więcej dodawać, wystarczą 3 słowa: sernik, czekolada, maliny.

Sernikobrownies z malinami

Przepis Nigelli, przetłumaczony przez Liskę; http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=15459&hl=sernik; (28 stron komentarzy mówi samo za siebie)

MASA BROWNIES:

  • 200 g gorzkiej czekolady (70% kakao)
  • 200 g miękkiego masła
  • 200 g cukru pudru (daję mniej)
  • 100 g mąki
  • 3 jajka

Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i pozostawić do ostygnięcia. Miękkie masło utrzeć z cukrem, dodać jajka i nadal ucierać. Dodać czekoladę ciągle miksując. Na koniec dodać mąkę. Połowę ciasta wyłożyć do tortownicy (u mnie o średnicy 23 cm) wysmarowanej tłuszczem. Drugą połowę odstawić.

MASA SEROWA:

  • 500 g kremowego sera
  • 2 jajka
  • 170 g cukru pudru (daję mniej)
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Ser utrzeć z cukrem, jajkami i ekstraktem. Wylać na ciasto czekoladowe i na sam wierzch wyłozyć drugą połowę ciasta brownies (jest gęste, dlatego polecam najpierw przygotować masę serową, aby ciasto brownies nie zdążyło zbytnio zgęstnieć i lepiej się wykładało). Górę posypać 200 g malin i piec godzinę w 170 stopniach. Wystudzić i wstawić na całą noc do lodówki.

Szczęścia ciąg dalszy...

Skoro sezam jest symbolem powodzenia w Afryce trzeba by chyba częściej używać go w kuchni. Zwłaszcza w wypiekach. Zwłaszcza w takim jak to cieście sezamowym . Połączenie sezamu oraz ciemno-brązowego cukru muscovado i suszonych daktyli daje smak nie do opisania i nie do podrobienia. Zdecydowanie do powtórzenia. Na szczęście...

Ciasto sezamowe


Oryginalny przepis na to ciasto znajduje się na blogu White Plate: http://whiteplate.blogspot.com/2008/05/sezamie-otwrz-si-ciasto-sezamowe.html

  • 1 i 1/3 szklanki mąki
  • 100 g miękkiego masła
  • 2 duże jajka
  • 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 2,5 łyżki oleju sezamowego (u mnie olej z pestek winogron)
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 3/4 szklanki ciemnego brązowego cukru muscovado
  • kilka posiekanych suszonych daktyli
  • 1/4 szklanki uprażonego sezamu
  • 1/2 szklanki zsiadłego mleka, kefiru lub jogurtu (u mnie jogurt bałkański)

Jajka rozkłócić razem z olejem i ekstraktem waniliowym. Mąkę przesiać razem z sodą, proszkiem i solą. Masło utrzeć z cukrem przez 3 minuty i dodawać na przemian jajka i mąkę. Miksować. Na końcu wmieszać mleko/kefir/jogurt oraz sezam i daktyle. Wymieszać (nie miksować). Wylać do natłuszczonej foremki (użyłam keksówki o wymiarach 16cm x 8cm, Liska proponuje okrągłą formę o średnicy 20 cm). Piec w 175 stopniach przez około 40 minut. Wystudzić w formie


Słońce!

6 lis 2009

Przez cały wczorajszy, słoneczny dzień, chodziła mi po głowie tarta cytrynowa. Kilka kliknięć i oto ona: tarta cytrynowa z bezą z przepisu Liski z bloga White Plate (http://whiteplate.blogspot.com/2008/08/Tarta-cytrynowa-z-bez.html). Skoro Liska pisze, ze to jej ulubiona tarta to coś musi w tej tarcie być. I juz wiem co: przepyszność!! Zmieniłam tylko spód, wykorzystując przepis na tartę francuską, który znalazłam na blogu Kwestia Smaku (http://www.kwestiasmaku.com/desery/tarta/tarta_owocowa/przepis.html). Cóż za przepyszna zapowiedź weekendu!!!

Tarta cytrynowa z bezą



SPÓD:

  • 125 g masła
  • 1 jajko
  • 125 g cukru pudru
  • 250 g mąki
  • sól
Miękkie masło pokroić ma małe kawałeczki. Jajko roztrzepać widelcem, dodać cukier i sól. Ucierać az masa spieni się i podwoi objętość. Dodać mąkę i wymieszać szpatułką. Rozcierać ciasto az do utworzenia się grudek (nalezy je unosić do góry, zeby dostało się do niego powietrze). Ciasto wyłozyć na posypaną mąką stolnicę. Masło rozłozyć na wierzchu i rozcierając palcami połączyć z ciastem. Uformować kulę, zawinąć w folię i wstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny (moje ciasto przelezało w lodówce całą noc). Na stolnicy rozwałkować placek o średnicy większej niz forma na tartę (moje ciasto bardzo łatwo się wałkowało), którą następnie wyłozyć ciastem. Ponakłuwać spód widelcem i piec około 30 minut w 200 stopniach na złoto.
KREM:
  • 30 g mąki ziemniaczanej
  • 260 g cukru pudru (następnym razem dam nieco mniej, masa jest jak dla mnie odrobinę za słodka)
  • 270 ml wody
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 55 g masła
  • 4 żółtka
  • 70 ml soku z cytryny
  • 1 łyżeczka skórki otartej z cytryny
Mąkę, cukier i sól wsypać do rondelka, wymieszać. Dodać powoli wodę, gotować na małym ogniu mieszając do czasu az się zagotuje. Dodać masło, wymieszać i zdjąć masę z ognia. 1 łyżkę masy dodać do żółtek, wymieszać, a następnie dodać je do garnuszka z masą. Dodać sok i skórkę z cytryny. Wymieszać i gotować 2 minuty. Gorącą masę wylać na podpieczony spód, przykryć folią zeby nie zrobił się kożuch.
BEZA:
  • 4 białka
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 110 g cukru pudru
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 70 g wody
  • 1 łyżeczka cukru waniliowego
Białka ubijać z sokiem cytryny az piana potroi swą objętość. Powoli dodawać cukier i nadal ubijać. Mąkę wsypać do rondelka, dodać wodę, wymieszać i delikatnie podgrzać. Po okołu 30 sekundach (kiedy zacznie się robić kisiel) dodać cukier waniliowy i całość wlać do ubijającej się piany. Ubijać jeszcze chwilę i wyłożyć na krem cytrynowy. Piec w piekarniku nagrzanym do 190 stopni 10-15 minut, aż piana stanie się lekko złocista. Po wyjęciu z pieca ostudzić i wstawić do lodówki najlepiej na całą noc (tarta jest najlepsza na następny dzień).

Sezamowe ciasteczka szczęścia

5 lis 2009

Sezam to podobno symbol powodzenia w Afryce. Od teraz i takze w mojej kuchni - te ciasteczka są bowiem tak pyszne, że chrupiąc je można myśleć tylko o pozytywnych sprawach. W końcu za chwilę weekend..

Sezamowe ciasteczka szczęścia

Przepis autorstwa AgusiH z forum CinCin: http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=743 (doczekał się tam 10 stron komentarzy!) .

  • 2/3 szklanki uprażonego na suchej patelni sezamu
  • 100 g masła
  • pół szklanki białego cukru
  • pół szklanki jasnego brązowego cukru (dałam tylko cukier brązowy - niecałą szklankę)
  • 1 jajko
  • 1 opakowanie cukru waniliowego (u mnie cukier z prawdziwą wanilią Kotanyi)
  • 1 i 1/4 szklanki mąki
  • pół łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki cynamonu

Masło utrzeć z cukrami. Wbić jajko, ucierać. W drugiej misce przesiać mąkę z proszkiem, solą i cynamonem. Dodać do masy i ucierać. Wmieszać połowę sezamu, dokładnie wymieszać i wstawić na godzinę do lodówki. Formować kuleczki o średnicy 3 cm i obtaczać je w pozostałym sezamie. Kłaść na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia (pamiętać o zachowaniu odstępów, ciasteczka mocno rosną) i lekko spłaszczać każdą kuleczkę. Piec 10-15 minut w 190 stopniach aż uzyskają złoty kolor. Poczekać aż wystygną i zdjąć z papieru do pieczenia. Zajadać.

Ciasteczka zachciankowe

3 lis 2009

Przepis na te ciasteczka znalazłam kiedyś w czeluściach internetu. Nazwałam je zachciankowe, bo za każdym razem jak je piekę, dodaję to na co mam akurat ochotę. Te są z posiekanymi michałkami, kardamonem i pieprzem cytrynowym. Idealne na leniwe popołudnie.

Ciasteczka zachciankowe


  • 200 g jasnego brązowego cukru muscovado
  • 100 g masła bądź margaryny
  • 1 jajko (białko i żółtko osobno)
  • 300 g mąki
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki pieprzu cytrynowego
  • kilka posiekanych michałków (lub innych czekoladowych cukierków)
  • pół łyżeczki kardamonu
  • szczypta soli
  • mała filiżanka mleka (jak na espresso)

Cukier zmiksować z masłem/margaryną. Dodać żółtko i nadal miksować. Mąkę przesiać z solą, proszkiem i przyprawami, wmieszać do masy. Dodać białko ubite na sztywno a na końcu mleko i dokładnie wymieszać. Wykładać na blaszkę wyłozoną papierem do pieczenia i piec 15-20 minut w 200 stopniach.

Kakaowo-kawowe ciasto z jogurtem.

2 lis 2009

Kolejny błyskawiczny przepis. Wchodzę do domu, wyciągam kilka składników, miksuję, wkładam do piekarnika. Za niecałą godzinę rozkoszuję się ciepłym, mokrym i wilgotnym, pysznym ciastem. Udany dzień!

Kakaowo-kawowe ciasto na jogurcie


Przepis pochodzi z bloga Moje Wypieki : http://mojewypieki.blox.pl/2009/02/Kakaowo-kawowe-ciasto-na-jogurcie.html

  • 150 g drobnego cukru (dałam brązowy muscovado)
  • 60 g miękkiego masła
  • 220 g mąki
  • 2 jajka
  • 35 g kakao
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 i 3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
  • 250 ml gęstego jogurtu naturalnego (najlepiej greckiego lub bałkańskiego)

Wszystkie składniki (o temperaturze pokojowej) zmiksować (kolejność dowolna). Wlać do formy (u mnie okrągła forma z kominkiem o średnicy 23 cm). Piec w 180 stopniach przez 50 minut (sprawdzić patyczkiem). I już. Żeby było jeszcze wilgotniejsze przełozyłam je konfiturą śliwkową. To była pyszna decyzja :)

Bułeczki z Chelsea

1 lis 2009

Długo byłam niechętna drożdżowym wypiekom. Lubię ciasta które szybko się robi (i je!) a z drożdżowymi trzeba się trochę pobawić: wyrabianie, czekanie, wyrabianie, czekanie. W końcu się przełamałam i jestem z tego bardzo zadowolona, bo mogę piec takie cudeńka, jak te Chelsea buns, czyli słodkie bułeczki z Chelsea, z tymże te nie są z Chelsea a z Poznania :)

Chelsea buns


Pozwolę sobie zacytować za Dorotus76: http://mojewypieki.blox.pl/2008/06/Chelsea-buns.html

  • 500 g mąki pszennej chlebowej
  • 1 łyżeczka soli
  • 7 g suchych drożdży lub 14 g świeżych
  • 75 g cukru (dałam brązowy muscovado)
  • 50 g miękkiego masła
  • 225 ml letniego mleka
  • 1 jajko

NADZIENIE:

  • 25 g stopionego masła
  • 2 łyzki jasnobrązowego cukru muscovado
  • 1 łyzeczka przyprawy do piernika
  • 75 g rodzynek
  • 50 g koryntek (u mnie suszone daktyle)
  • 25 g kandyzowanej skórki pomarańczowej (pominęłam)

GLAZURA:

  • 40 g cukru
  • 4 łyżki wody (dałam 3 łyzki wody i 1 łyzkę soku z cytryny)

Mąkę przesiać, dodać drożdże, sól, cukier, masło, następnie mleko i jajko. Wyrabiać ręcznie lub robotem aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na około półtorej godziny (do podwojenia objętości).

Ciasto ponownie wyrobić, rozwałkować na kwadrat o boku 30 cm. Posmarować masłem, wysypać 2 łyżki cukru i bakalie. Zwinąć w rulonik i pokroić na 12 części. Bułeczki ułozyć na blaszce, przykryć i odstawić do napuszenia na 40 minut. Piec w 200 stopniach przez około 20-25 minut.

Przygotować glazurę - cukier i wodę zagotować w rondelku i gotować przez 2 minuty do uzyskania syropu. Posmarować glazurą upieczone bułeczki.