Odkąd połknęłam bakcyla pieczenia raczej nie kupuję słodyczy. Wolę sama coś upiec bo po pierwsze wiem co jem a po drugie sprawia mi to wielką frajdę (nie ma jak to wylizywanie surowego ciasta prosto z michy!). Michałkami jednak nigdy nie pogardzę. Kupuję je często a czasem wykorzystuję w wypiekach, tak jak w tych oto ciasteczkach owsianych. Smakowicie chrupiące. Apetycznie pachnące. Nic tylko wsuwać!:)
Ciasteczka owsiane z migdałami i michałkami
Inspirowane przepisem na ciasteczka owsiane z czekoladą i bananami z bloga zapraszamnaciasto.blox.pl
- 60 g mąki
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 60 g cukru brązowego
- 60 g masła lub margaryny
- 1 jajko
- 5 łyżek płatków owsianych
- ¼ szklanki posiekanych migdałów obranych ze skórki
- 2 michałki pokrojone cieniutko
Mąkę przesiać z proszkiem, dodać sól, wymieszać. W drugiej misce utrzeć tłuszcz z cukrem, dodać jajko nadal miksując. Wmieszać mąkę, następnie płatki, migdały i michałki. Wymieszać (nie miksować).
Wykładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Piec w 180 stopniach 15-20 minut.
Z tej ilości składników wyszło mi 10 całkiem sporych ciasteczek.
0 komentarze:
Prześlij komentarz