Czasem potrzeba mi małej odmiany, dlatego jako odskocznię od pierników, cynamonu i przypraw korzennych przygotowałam prawdziwie rustykalną tartę jabłkowo-śliwkową. Na kruchym spodzie z przepisu Neli Rubinstein (z książki "Kuchnia Neli"). Reszta to moja ułańska fantazja :) Wracając jeszcze do Neli Rubinstein - dostałam dosłownie na chwilkę do przejrzenia jej książkę i ledwo się od niej oderwałam. Napakowana pysznymi przepisami, wspaniałymi wskazówkami, jest prawdziwą kopalnią wiedzy kulinarnej. A jak lekko i przyjemnie się ją czyta! Jakby więc ktoś nie miał mi kiedyś co kupić na jakąś okazję - podmawiam się pod "Kuchnię Neli" :)
Rustykalna tarta śliwkowo-jabłkowa z nutką czekoladyKruche ciasto:
- 120 g masła o temperaturze pokojowej
- 3 łyżki cukru (Nela nie precyzuje jakiego, ale zakładam, że chodzi o cukier puder)
- 2 żółtka
- 200 g mąki (1 szklanka i 3 łyżki)
- pół łyżeczki soli
Masło rozetrzeć i połączyć kolejno z cukrem, żółtkami, mąką i solą. Uformować w kulę i przeturlać ją kilka razy po dnie miski by przykleiły się wszystkie okruszki. Wstawić na godzinę do lodówki. Wyłożyć ciasto do formy na tartę (której Nela radzi nie smarować tłuszczem). Podpiec 12 minut w 200 stopniach.
- 3 duże, obrane jabłka pokrojone w plasterki
- 3 łyżki brązowego cukru
- ok. 100 g suszonych śliwek
- powidła śliwkowe
- kilka kostek gorzkiej czekolady
Jabłka posypać cukrem. Śliwki pokroić (niezbyt drobno). Powidła śliwkowe podgrzać w garnuszku, wrzucić czekoladę i mieszać aż do rozpuszczenia czekolady. Na podpieczony kruchy spód wyłożyć jabłka i śliwki, piec w 180 stopniach aż jabłka zmiękną. Pokryć tartę masą powidłowo-czekoladową.
0 komentarze:
Prześlij komentarz