Piekarnik? Nie, dziękuję. Lodówka? 3 razy na tak! I tak powstał sernik na zimno:)
Sernik cytrynowy na zimno z brzoskwiniami
Przepis podany przez sd_silver na cincin: http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=5899&hl=zimno
SPÓD:
- 200 g herbatników
- 3-4 łyżki masła
- 2 łyżki cukru pudru
Średniej wielkości tortownicę wyłożyć folią aluminiową. Herbatniki zmielić w malakserze,wymieszać z roztopionym masłem i cukrem. Masę wcisnąć w tortownicę o wstawić do lodówki (ja
wyłożyłam dno tortownicy biszkoptami i nasączyłam je kawą).
- 500 g sera zmielonego
- sok i skórka z 1 cytryny
- 6 łyżek cukru
- 1 łyżka żelatyny
- brzoskwinie (użyłam 3 dużych brzoskwiń, można wykorzystać też brzoskwinie z puszki)
- 1 szklanka śmietanki kremówki
1 łyżkę żelatyny rozpuścić w gorącej wodzie. Ubić ser z cukrem, sokiem i skórką cytrynową. W innym naczyniu ubić śmietankę i wraz z żelatyną dodać do masy serowej. Całość delikatnie wymieszać. Na spód wyłożyć brzoskwinie i zalać je masą serową. Wstawić do lodówki do stężenia. Po stężeniu można sernik zalać galaretką (
ja galeretki nie lubię, więc pokruszyłam na wierzch kilka biszkoptów).
5 komentarze:
Piekarnik - tak!
Lodówka - jak najbardziej tak!
Na cóż więc się zdecydować?
Sernik na zimno, czy tradycyjny?... ;))
Smakowicie wygląda.
cudowne brzoskwiniowe orzeźwienie!
Pysznie wygląda. Chciałabym się załapac na kawałeczek :)
latem zimne serniki smakują najpyszniej :-)
Mmmm serniczek i to z brzoskwiniami. Pychotka.
Prześlij komentarz