Moja pierwsza propozycja na Boże Narodzenie to biscotti na miodzie z pijanymi bakaliami. Świetnie się przechowują i doskonale nadają się na prezent (ale uwaga! tylko dla osób o mocnych... zębach :) ).
Biscotti na miodzie z pijanymi bakaliami
- 2 duże jajka
- 1/4 szklanki miodu
- 2 i 1/2 szklanki mąki
- 1 szklanka ciemnego brązowego cukru
- 1 i 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
- 2 łyżeczki zmielonego imbiru
- 1 łyżeczka zmielonego kardamonu
- 1 łyżeczka ziarenek anyżu
- 1 szklanka drobno posiekanych bakalii
- dowolny alkohol do nasączenia bakalii
Bakalie odsączyć. W misce wymieszać mąkę z cukrem, proszkiem, sodą i przyprawami. W drugiej misce wymieszać jajka z miodem. Dodać tą mieszankę do suchych składników, wymieszać. Wmieszać odsączone bakalie. Rękami oprószonymi mąką uformować z ciasta 2 podłużne, płaskie chlebki i ułożyć je na natłuszczonej blaszce. Piec 30 minut w 180 stopniach. Wyjąć z piekarnika, odstawić na 10 minut. Następnie nożem z piłką pokroić chlebki na ok. 1 cm kromki (po skosie). Układać je płasko na blaszce i piec 10-15 minut, w zależności od tego jak suche biscotti lubimy (w połowie pieczenia poprzewracać kromeczki na drugą stronę). Studzić na kratce.
3 komentarze:
oj, pochrupalabym sobie takich pysznosci:)
Dla osób o mocnych zębach albo z kubkiem gorącej czekolady :) Fajny pomysł na te pijane bakalie w biscotti, bardzo fajny !
Pozdrawiam ciepło :)
Smakowitości :)
Prześlij komentarz