Sernik z Toblerone

21 kwi 2011

Sernik o fantastycznej, idealnej jak dla mnie strukturze - dość zbity i ciężki, nie piankowy. W oryginalnym przepisie użyto batoników Daim; ja zastąpiłam je moimi ulubionymi Toblerone i to był strzał w dziesiątkę!

Sernik z Toblerone


Przepis z Moich Wypieków: http://mojewypieki.blox.pl/2010/04/Sernik-z-batonikami-daim.html

Spód:
  • 160 g ciasteczek owsianych
  • 2 łyżki kakao
  • 70 g masła
Ciasteczka drobno pokruszyć, wymieszać z kakao i stopionym masłem. Wcisnąć w dno tortownicy o średnicy 21 cm (jej spód i boki wyłożyć folią aluminiową). Schłodzić chwilę w lodówce.

Masa serowa:
  • 600 g sera śmietankowego, zmielonego
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 opakowanie budyniu waniliowego bez cukru (40 g)
  • 3 jajka
  • 150 ml śmietanki kremówki 30 lub 36%
  • 150 ml kwaśnej, gęstej śmietany 18%
  • 2 łyżki kaszy manny
  • 100 g posiekanych czekoladek Toblerone
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
W dużej misce zmiksować ser, cukier, kwaśną śmietanę, śmietankę kremówkę, proszkiem budyniowym, kaszą manną i ekstraktem z wanilii. Wbijać pojedynczo jajka, cały czas miksując. Wsypać Toblerone i wymieszać z masą serową. Przelać całość (masa będzie płynna, taka ma być) do tortownicy ze schłodzonym spodem ciasteczkowym i piec w 180 stopni przez 60-70 minut (sernik powinien być ścięty na środku). Studzić w piekarniku z uchylonymi drzwiczkami a następnie wstawić do lodówki na co najmniej 3 godziny, a najlepiej na całą noc.
Na wierzch można wyłożyć masę krówkową. Mój sernik udekorowałam masą chałwowo-orzechowa, która pozostała mi po zrobieniu mazurka.

6 komentarze:

flusso pisze...

Toblerone? Świetny pomysł :) Wygląda wspaniale!

Majana pisze...

Wygląda absolutnie pysznie!:)

zauberi pisze...

:) smakowicie wygląda!

chantel pisze...

mniam mniam :)

Agata pisze...

przymierzam się do tego sernika już chyba z milion lat :-) właśnie sobie wyobraziłam jaki musiał być dobry, tak samo jak Ty wolę te ciężkie serniki, takie prawdziwe :)))

Tylko Spróbuj pisze...

Toblerone? kiedyś moje ulubione czekoladki! Ach :)))