Moje sernikolubne podniebienie dawno nie smakowało sernika, więc upiekłam babkę, która jest jego prawie substytutem. "Prawie" robi wielka różnicę, ale ta babka jest naprawdę bardzo, bardzo dobra. Przyjemnie wilgotna, z małą ilością proszku do pieczenia, tak jak lubię. A na sernik się czaję, już niebawem.. :)
Babka serowa
- 250 g masła
- 250 g cukru (dałam 170 g)
- 5 jaj
- 250 g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (lub cukier waniliowy)
- 250 g sera Philadelphia (ja użyłam sera śmietankowego, można upiec też np. z homogenizowanego)
8 komentarze:
wygląda baardzo puszyście i smacznie. zaciekawiła mnie... muszę ją zrobić ! :)
taka pulchna i mieciutka... pyszna:)
O, ciekawy pomysł. Taka babka na pewno nie będzie sucha:) Pyszności serwujesz:)
a ja całkiem niedawno robiłam z twarogiem. pewnie Twoja równie dobra. :)
Wygląda tak pulchniutko, kusząco, że chyba mnie zainspirowałaś ;]
świetna. do tej pory robiłam zwykłe ciasta z nadzieniem serowym, więc chętnie wypróbuję taką wersję. musiała ślicznie pachnieć :)
jaka puszysta!
Zapraszamy do przyłączenia się do powstającej listy POLSKICH blogów kulinarnych: http://polskieblogikulinarne.blogspot.com/
Pozdrawiamy:)
Prześlij komentarz